XXII kolejka: Elektryk IV Toruń - MLKS/UKS Top 8:5
Po remisie w przedostatniej serii spotkań z zespołem Szańca Świecie nad Osą (kolejny dramatyczny mecz), losy sezonu 2011/2012 miały rozstrzygnąć się w ostatnim spotkaniu z rezerwami Elektryka Toruń. Przed meczem wiadomo było, iż do utrzymania drugiej w tabeli lokaty wystarczał nam remis (przy równiej ilości punktów na koniec sezonu mielibyśmy wtedy, po wygranej w I rundzie 8:6, lepszy bilans bezpośrdnich spotkań), gospodarze musieli zaś ten mecz wygrać. Mecz zapowiadał się szalenie interesująco, na tyle, że po raz pierwszy w tym sezonie z naszym zespołem wybrała się na ten pojedynek grupka kibiców ;)
Początek spotkania to dwa niesamowicie wyrównane pojedynki i niestety porażki Daniela Szczepańskiego z D.Węderlichem i Waldka Ostrowskiego z A.Derkowskim po 2:3. Szczególnie żal porażki Waldka, który w 5 secie prowadził nawet 4:0... Chwilę później do stołu stanęli nasi defensorzy, którzy z braćmi Cabańskimi nie wygrali nawet seta !!! Wyraźnie widac było iż porażki Daniela i Waldka tkwiły w umysłach ich kolegów. Po pierwszej kolejce spotkań - 0:4 !!! Gry deblowe to szybka porażka debla Ostrowski-Paliwoda i prowadzenie 10:8 w decydującym piątym secie braci Cabańskich z naszym drugim deblem. Byliśmy zatem o 1 piłeczkę od stanu 0:6 w całym meczu... Na szczęscie jakimś cudem Daniel z Tomkiem wygrali ten mecz. Nastepnie pewna wygrana Daniela i porażka Waldka z D.Węderlichem (stan meczu 2:6). I znów do stołów podeszli Szymon Paliwoda i Tomasz Łojewski. Tym razem widać jednak było DETERMINACJĘ. Tomek po wspaniałym występie pokonał A.Cabańskiego 3:1, zaś Szymon przegrywając 6:9 w secie piątym zaczął grać koncertowo. Niestety po horrorze (tego meczu żal najbardziej) w końcówce uległ W.Cabańskiemu 12:14 i Elektryk prowadził 7:3... W tym momencie gospodarzom brakowało jednej wygranej do bezpośredniego awansu do III ligi. Koledzy Szczepański i Lojewski postanowili jednak opóźnić otwarcie szampana. Daniel pokonał W.Cabańskiego zaś Tomek - D.Węderlicha po dramatycznej końcówce 13:11 w secie piątym i nasze nadzieje wziąż żyły. Przy stanie 7:5 dla Elektryka zaczęły się mecze A.Derkowski - Sz.Paliwoda i A.Cabanski - W.Ostrowski. O ile Waldek wygrał pierwszego seta, to Szymon kompletnie nie mógł sobie poradzić z atakami utytułowanego rywala... Uległ niestety 0:3 i torunianie mogli triumfować.
Naszym zawodnikom oczywiście należą się wielkie brawa za ambicję. Wiadomo było iż decydujący mecz na terenie rywala to ciężka sprawa i to niestety się potwierdziło. Podsumowując powoli sezon trzeba stwierdzić, iż fatalnie wygląda to, iż po raz drugi z rzędu zajęliśmy w lidze 3 miejsce... Tym razem było nawet bliżej niż w roku poprzednim. Przypominam, iż na 5 kolejek przed końcem mieliśmy 4 punkty przewagi nad trzecim miejscem! Cztery ostatnie mecze graliśmy jednak z pierwszą (oprócz nas) piątką tabeli, w tym trzy z tych spotkań na wyjeździe i pogubiliśmy punkty... Coż nam pozostało? Skupić się na eliminacjach do IOSW 2012 oraz liczyć na awans do III ligi z 3 miejsca w tabeli... ;)